Do stworzenia tego naszyjnika zainspirowała mnie
Arletta z Bloga Psotka. Nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie pozmieniała, i nie chodzi tylko o kolory, jednak filozofia pozostała...
Powstał naszyjnik, a właściwie pięć naszyjników, składający się z czterech części. Te części to sznur szydełkowo-koralikowy o długości 98 cm, krawatka, i dwie zawieszki.
Nazwa powstała z pięciu możliwości połączenia i ułożenia tych części, a więc...
Pierwsza możliwość...
Druga...
Trzecia...
Czwarta...
I piąta...
Możliwe, że można wymyślić jeszcze inne kombinacje...